Zadzwoń:

506 820 519

slajd8
slajd8
previous arrow
next arrow

KONCERTOWY PRZEWRÓT PAŁACOWY – SPOTKANIE Z RODZINĄ GŁOWIŃSKICH I PROMOCJA KSIĄŻKI „DWORY W RABIE WYŻNEJ I SIENIAWIE. HISTORIA RODZINNA” AUTORSTWA MARZANNY RAIŃSKIEJ.

KONCERTOWY PRZEWRÓT PAŁACOWY – SPOTKANIE Z RODZINĄ GŁOWIŃSKICH I PROMOCJA KSIĄŻKI „DWORY W RABIE WYŻNEJ I SIENIAWIE. HISTORIA RODZINNA” AUTORSTWA MARZANNY RAIŃSKIEJ.

Jednym z punktów programu pikniku przedwojennego była promocja książki oraz spotkanie z rodziną Głowińskich.

Gośćmi imprezy byli przedstawiciele rodu Głowińskich, w tym Adam Robiński wraz z żona Joanną z Warszawy, wnuk ostatniej właścicielki Wandy Głowińskiej, większościowy współwłaściciel dworu (drugim współwłaścicielem jest Tomasz Głowiński). Jak mówił, jest głęboko i szczerze poruszony, że pamięć o jego rodzinie, o dworze jest żywa wśród mieszkańców Raby Wyżnej. – To wspaniała inicjatywa – mówił o wydarzeniu „Koncertowy przewrót pałacowy”. – Cieszymy się, że Gminny Ośrodek Kultury podjął inicjatywę i włożył wielki wysiłek w przygotowanie tej imprezy. Dwór zawsze był zżyty z mieszkańcami – zaznaczył.

W wydarzeniu uczestniczył też Antoni Głowiński wraz z żona Iwoną z Sopotu, także wnuk Wandy Głowińskiej, wydawca książki „Dwory w Rabie Wyżnej i Sieniawie. Historia Rodzinna” autorstwa Marzanny Raińskiej.                         
Rodzinie Głowińskich towarzyszył prof. Andrzej Zoll, prawnik i nauczyciel akademicki, obecnie kierownik Katedry Prawa Karnego na WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, wnuk Fryderyka Zolla, profesora prawa rzymskiego, rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Heleny z Seelingów siostry ojca dziedziczki Róży Zduń. Zollowie byli częstymi gośćmi pałacu w Rabie Wyżnej i dworu w Sieniawie. To właśnie w dworze w Sieniawie urodził się prof. Andrzej Zoll. Warto dodać, że domy Zollów, zarówno w Krakowie, jak i w Warszawie były zawsze otwarte dla bezdomnych po wygnaniu z Raby Głowińskich, a bliskie relacje pomiędzy obiema rodzinami przetrwały do dzisiaj.

Przypomnijmy, iż rodzina Głowińskich zajmowała dwór do 1945 roku. Potem majątek, liczący 1000 hektarów lasu, 145 ha pól uprawnych, pałac, park, zabudowania dworskie, został upaństwowiony. Dopiero w latach 90-tych ub. w. rodzinie udało się odzyskać sam dwór i jego najbliższe otoczenie.

Adam Robiński jest przekonany, że z czasem pałac wróci do życia. On sam widziałby go jako miejsce służące kulturze, a także pensjonat oferujący wypoczynek w wyjątkowym otoczeniu.